12.12.2017, 15:19
Nie tylko Tobie nie było do śmiechu, bo Xabi też miał nietęgą minę. ;P Szkoda tylko, że jeden z dwóch faworytów zakończy rozgrywki tak szybko. Taki mecz chętnie obejrzałabym w finale.
Szansę oceniam 50:50 z wielką wiarą w naszą ekipę. Real jest tak Królewski, że w magiczny sposób potrafi z meczu na mecz stracić cały blask, żeby w kolejnym spotkaniu ten blask odzyskać. Dlatego spisywanie nas na straty (bo Neymar, bo młody Mbappe, bo nasza obrona jest słaba, a w ataku nie ma porównania) już teraz, jest strasznie bezsensowne.