Sytuacja Isco jest już wręcz tragiczna. Od bycia filarem drużyny pod wodzą Lopeteguiego do statusu zawodnika drugiego wyboru - taką drogę przebył Hiszpan w ostatnich kilku miesiącach. Nie podlega jednak wątpliwości, że były gracz Málagi wciąż potrafi grać w piłkę i nie stracił ani krzty magii, którą pokazywał już w tym sezonie - zarówno w meczach Realu jak i w reprezentacji pod wodzą Luisa Enrique. Nie dziwi więc zainteresowanie wielkich klubów, które widziałyby 26-latka w swoich szeregach (mowa tu głównie o Juventusie, Manchesterze City i PSG) i ze względu na problemy i niezadowolenie Hiszpana chciałyby zakontraktować go w nieco promocyjnej cenie. Przypomnijmy, że klauzula odstępnego w przypadku Isco wynosi 700 milionów euro, a jego kontrakt obowiązuje do 2022 roku. 

Dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego zadali Isco pytania nurtujące wszystkich fanów Królewskich - czy piłkarz zdecyduje się kontynuować karierę na Estadio Santiago Bernabéu. Odpowiedź zawodnika wydaje się być jednoznaczna. "Nie chcę nigdzie odchodzić, jestem szczęśliwy". "Oczywiście, chcę zostać w Madrycie i wciąż zdobywać trofea". Zapytany o to, czy jest podekscytowany nadchodzącym rokiem w barwach Realu Isco odpowiedział krótko - "Zawsze".